POMADKA DO UST GLOSSY TEMPTATION -WIBO

WITAJCIE!

Ostatnio coraz bardziej przekonuję się do pomadek do ust.Przestaje się w nich czuć jak klaun który uciekł z przedstawienia w cyrku ;) Pierwsza pomadkę jaką zakupiłam była również z Wibo aplikowana jak błyszczyk. Teraz zakupiłam dwie również z WIBO tylko tyle że o tradycyjnej aplikacji :) Jak moje wrażenia?? o tym poniżej :)

Ta linia pomadek w swoim wyborze posiada 6 odcieni-mój wybór padł na nr: 3 oraz 5.

Ten wybór był kierowany tym że kolory wydawały mi się delikatne,nie rzucające się bardzo w oczy.

dzięki kremowej konsystencji pomadka bez problemu sunie po ustach.Nasycenie koloru możemy stopniować w zależności od warstwy jaką nałożymy.

Nie wiem jak z innymi kolorami bo z tego co pamiętam były różne opinie-ale te dwa pozostawiają przyjemną kremową warstwę. Jedno co to denerwuję mnie że podkreśla wysuszenie ust. O nawilżeniu nie ma co marzyć-jedynie za co wdzięczna jestem to za to że nie wysusza jeszcze bardziej ;)

Teraz przy zimowej aurze nr 5 się sprawdza u mnie rewelacyjnie! Nie rzuca się w oczy, jest koloru ciałowego,dodaje błysku.Delikatność w tym przypadku jest jak najbardziej dla mnie na plus! To jest odcień o jakim dłuuugo marzyłam. nigdy nie przepadałam za czerwienia,mocnym różem. Raczej czymś co słabo widać.

Nr3 za to jeest w kolorze delikatnego różu.bardzo fajnie prezentuje się na ustach dodając im delikatnego wybarwienia i blasku. Jest to również chłodny odcień który fajnie pasuję do panującej pory roku. Bardzo fajnie komponuje się z połączeniem grubego szalika i czapki.

Co do trwałości-2-3 godziny max i trzeba poprawiać. Oczywiście nic nie jedząc i nie pijąc w tym czasie ;). Mi bardzo to nie przeszkadza gdyż mam je zawsze pod ręką i gdy czuję utratę gładkości od razu robię poprawki ;)

Jakie pomadki Byście mogły polecić???Jakie wy stosujecie??:)